Zmęczenie – największy wróg kierowcy

Zmęczenie – największy wróg kierowcy
O tym, że pośpiech nie jest dobrym doradcą przekonał się kierowca, siedzący za kierownicą samochodu ciężarowego marki Renault, który zasnął za kierownicą. Chcąc jak najszybciej dotrzeć do celu, zbagatelizował uczucie zmęczenie, które doprowadziło do wypadku.
W dniu 10 stycznia miejscowa Policja została poinformowana o zdarzeniu drogowym, które miało miejsce w okolicy węzła Powierż, zlokalizowanego na drodze ekspresowej  S7. Mundurowi, którzy dotarli na miejsce zdarzenia ustalili, że kierujący pojazdem 53-letni mężczyzna był trzeźwy. Kierowca jadąc w stronę Gdańska, zasnął za kierownicą, w wyniku czego zjechał z trasy, uszkadzając barierę energochłonną oraz dwie latarnie. Kierujący pojazdem nie doznał większych obrażeń, w związku z czym wezwanie pomocy medycznej nie było konieczne.
To zrozumiałe, że będąc za kierownicą chcemy jak najszybciej dojechać do celu. Ważne jest jednak, by oprócz stanu technicznego samochodu, zadbać również o swój stan fizyczny i psychiczny. Kiedy jesteśmy zmęczeni, nie kontrolujemy tego, co dzieje się na drodze. Nasza koncentracja i skupienie nie są na takim poziomie, na jakim powinny być. Jeśli poczujemy, że jazda nas męczy i nie potrafimy się na niej w pełni skoncentrować, powinniśmy się zatrzymać. Dobrze jest zrobić krótki postój, aby rozprostować nogi, trochę się poruszać i dotlenić mózg. Skupmy się na tym, aby dojechać bezpiecznie do domu. Zbędny pośpiech nigdy nie jest dobrym doradcom. Lepiej być w trasie godzinę dłużej, ale dojechać do celu całym i zdrowym.

Jeden komentarz o “Zmęczenie – największy wróg kierowcy

  1. Powoli ale do celu. Lepiej odpocząć godzinkę, lub dwie, dojechać później do miejsca docelowego, ale jednocześnie mieć pewność, że człowiek jest wypoczęty.

Comments are closed.