Walka mieszkańców Nidzicy i Litwinek z trudnym problemem odpadów
Wizją strachu dla mieszkańców Nidzicy i Litwinek jest narastający problem związany z zarządzaniem odpadami. Kwestia ta nabiera dramatycznego wymiaru, gdy widzą one niepokojące sceny pożarów na wysypiskach śmieci, które często okazują się bezpańskie. To stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego oraz niesie za sobą dużą presję finansową, ponieważ koszty pokrywane są z funduszy samorządowych, czyli pieniędzy podatników.
Mieszkańcy tych dwóch miejscowości zaniepokojeni są planami budowy zakładu przetwarzania odpadów w bliskim sąsiedztwie ich domostw. Informacje o wniosku w tej sprawie uzyskali od burmistrza Nidzicy, Jacka Kosmali. Obawy o potencjalne zanieczyszczenie środowiska oraz wpływ na zdrowie skłoniły ich do podjęcia działań zmierzających do zablokowania tego kontrowersyjnego projektu. W celu wyrażenia swojego sprzeciwu, mieszkańcy skierowali szereg petycji do urzędu i poprosili o wsparcie senator Lidię Staroń.
Podczas sesji rady miejskiej, która odbyła się 31 sierpnia, mieszkańcy wyraźnie przedstawili swoje obawy. Na spotkaniu obecna była również senator Lidia Staroń. Anna Rydel, sołtys Litwinek, podkreśliła, że społeczność lokalna jest szczególnie zaniepokojona możliwością zanieczyszczenia środowiska przez planowany zakład. Potwierdziła ona także obawy o zdrowie mieszkańców i poprosiła senator oraz władze miasta o wsparcie w blokowaniu inwestycji. Przewodniczący rady miejskiej, Tadeusz Danielczyk, zapewnił mieszkańców o zdecydowanym działaniu w celu zatrzymania projektu i podkreślił konieczność przestrzegania prawa.